Bycie katolikiem to odwaga, nie obciach. Napływ innych kultur i "wartości" z Europy. Wartości w cudzysłowie jako, że są to dokładnie opozycje do dekalogu, czy też siedmiu grzechów głównych. Nagle idzie o to, by ludziom było przyjemnie, więc oddają się obżarstwu - Stany i UK to najbardziej otyłe dzieci, kultura seksu - tyle tego w tv, w prasie, że nie można się od tego opędzić, praca w niedziele, etc.Każde przykazanie kościelne ma rywala. Zeświedczenie Europy, a teraz i Polski będzie prowadzić do prześladowań katolików. Tak było za Juliusza Cezara, komuny, - tak się dzieje i za socjalizmu europejskiego.
Chcą tolerancji, a tak naprawdę są nietolerancyjni w stosunku do katolików. Bo nie o tolerancję idzie w tym całym przedsięwzięciu, a o zniszowanie katolicyzmu i wartości katolickich. Bez tych wartości naukowcy bez sprzeciwu oddadzą się klonowaniu, in vitro, eutanazji, aborcji. Wszystko wbrew naturze. Seks bez prokreacji i prokreacja bez seksu.
Cywilizacja to odwrót od natury. Rak. GMO. kontrola narodzin, kontrola żywności, kontrola pieniędzy. Niegdyś chodziło tylko o przestępców, dziś potencjalnie każdy jest przestępcą, każdego trzeba monitorować. Kościół stoi w obronie praw natury, praw Bożych... żeby szalonych naukowców nie poniosło za daleko.
Zresztą każdy narzeka na poczynania rządu. Teraz będzie jeszcze gorzej, bo rząd jest pod wpływem US i Europy. Staliśmy się tylko stanem. Będą więc wywierane naciski na Kościół płynące z krajów bogatszych i bardziej zeświedczonych niż Polska.
Nie uważam, żeby bycie katolikiem było obciachem. W czasach współczesnych to wielka odwaga. Powiedzieć nie aborcji, nie wojnie w Iraku, nie eutanazji, nie klonowaniu. Warto trzymać się wartości, kiedy ustroje próbują manipulować naszymi umysłami.
W Niemczech przede wszystkim zniszczono wartości katolickie, doprowadzono do nacjonalizmu i faszyzmu. Ludzie bez wartości katolickich poszli za Hitlerem. Pisze o tym Van Hayek w "Drodze do Zniewolenia", pisze i nasz polski ph.d. Grzegorz Kucharczyk w "Kulturkampf". Warto się tematem zainteresować, bo Polska dopiero co wyszła z propagandy komunistycznej, a znalazła się w propagandzie europejskiej. Znowu będą przepisywać podręczniki i tworzyć nowych bohaterów europejskich. Byli ludzie, którzy kochali Stalina, byli i są tacy, którzy wiedzą, że to był potwór. Pytanie, czy wiemy, kto dziś jest potworem? Czy też mamy umysły już zaprogramowane na uwielbienie?
Wartości katolickie pozwalają uchronić się przed złym wpływem.

0 Comments:

Post a Comment