Archives

Idą wybory; czy Prawica winna się „jednoczyć”?

W tej sprawie ukazały się co najmniej dwa poważne dwa artykuły. Pierwszy, zamieszczony w „Najwyższym CZAS!”-ie, wyszedł spod pióra p.dra Adama Wielomskiego:

http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/6373

Nawiązał do niego p.Tomasz Dalecki, GenSek UPR:

http://www.uniapolitykirealnej.pl/wiadomoci/276-prawica-po-wyborach-prezydenckich-zjednoczeniowe-mity

Będąc tym samym wywołany do tablicy, potwierdzam te wnioski.

Czysta logika nakazuje, by – jeśli ktoś chce jako dźwignię wykorzystać moją pozycję w wyborach prezydenckich – oprzeć to na moim nazwisku. Oczywiście: można tego nie robić – ale to jest zupełnie inna koncepcja. Przedstawił ją np. p.dr Marek Ciesielczyk, samorządowiec z Tarnowa: ruch „przeciwko całemu systemowi politycznemu” - tylko poparty przez takich polityków jak ja, p.Marek Jurek lub inny dysydent.

Wcale bym się od niej odżegnywał - tyle, że taki ruch nie zdoła na wybory samorządowe wykreować liderów – a po tych wyborach będą parlamentarne... i wtedy będzie musiał stworzyć konkretny program polityczny.

P.Ciesielczyk przedstawił nawet jego zarys. Oto on:

1. Drastyczne ograniczenie wydatków państwa - ograniczenie biurokracji, np.:
likwidacja ok. powiatów - oszczędności ok. 1 mld zł rocznie - likwidacja większości jeśli nie wszystkich agencji rządowych i wielu ministerstw, likwidacja senatu, ograniczenie liczby posłów do 200 (100?)
2. Faktyczne obniżenie i maksymalne uproszczenie podatków (o ile ? to do uzgodnienia - ich likwidacja nie jest możliwa), cały kompleks zmian w prawie dot. przedsiębiorczości - uzdrawiający system
3. Wprowadzenie ordynacji większościowej (JOW)
4. Istotne zmiany w sposobie kształcenia prawników, wprowadzenie odpowiedzialności sędziów za błędne wyroki (przy zachowaniu ich niezawisłości), np. rotacja sędziów - jak we Francji, wybieralność sędziów i prokuratorów - jak w USA, zniesienia przedawnienia za przestępstwa korupcyjne, wprowadzenie odpowiedzialności przed sądami powszechnymi dla prezydenta, premiera, ministrów (dziś trybunał stanu to fikcja), zniesienie immunitetu dla posłów
5. Kalkulacja faktycznych zysków i strat wynikających z naszego członkostwa w UE. Jeśli matematycznie udowodnimy brak korzyści , złożenie wniosku o wystąpienie z UE.
6. Wystąpienie na drogę sądową wobec RFN - żądanie odszkodowań za zniszczenia wojenne.
7. Obniżenie rent i emerytur b. esbeków i działaczy PZPR (powyżej sekretarza powiatowego) do minimum socjalnego.

Jest on, oczywiście, sprzeczny – w szczególności zabawne jest karanie sędziów „za błędne wyroki” przy zachowaniu ich niezależności – ale przecież nie chodzi o to, tylko o to: czy przyciągnie masy wyborców. Otóż twierdzę, że NIE.

A w każdym razie: nie ma nic wspólnego z wyborami samorządowymi.

Na razie mamy samorządowe – i nasi sympatycy mają tu dwa cele: jedni chcą dostać się do władz lokalnych, inni myślą o wyborach parlamentarnych. Te cele można, oczywiście, łatwo pogodzić – i to zrobimy.

W sprawach pryncypialnych: rację ma p.dr Wielomski: trzeba podjąć rękawicę. I rację ma p.Dalecki: w takiej koncepcji „łączenie się” z mniej lub bardziej prawicowymi ruchami nie ma sensu. Trenowaliśmy juz nie tylko koalicje i starty z cudzych list - ale i rozmaite "Unie Prawicy Rzeczypospolitej" - z jednakowo smętnym wyn ikiem Jeśli drobniejsze ugrupowania chcą z nami iść – to proszę bardzo! Listy są otwarte. UPR startowała z list PO i potem LPR – to teraz inni mogą wystartować z list – Platformy JKM – UPR – WiP – jeszcze nawet nie wiem, jaką nazwę przyjąć.

Startujemy do województw. Startujemy do powiatów - chyba, ze danym powiecie czy mieście nasi ludzie chca iśc w jakiejś koalicji; wtedy ją, oczywiście, po prostu popieramy. Jeśli będą chętni: możemy poprzeć naszych ludzi w gminach - lub użyczyć tej nazwy naszym sympatykom.

Tylko takie rozwiązanie zgodne jest z postulatami pp.Daleckiego i Wielomskiego.

Proszę więc o grupowanie się w terenie na takiej bazie (mamy w bazie już pół tysiąca Koordynatorów tej akcji) – stosowne instrukcje zostaną niedługo podane.

Po pierwsze zaczęło się od kulturkampfu - nagonki na KK i usuwania krzyży jak za PRL-u. Fakt, że ludzie odchodzą z kościoła jest komuś bardzo na rękę i wszelkie prawa obecnie ustanawiane stoją w opozycji do Dekalogu. Dekalog to nie tylko chrześcijaństwo - to przewodnik dla ludzi jak żyć. W przeciwnym razie będzie New Age i brak dekalogu (przykazań). Odejście od wartości chrześcijańskich to chaos. Łatwiej wówczas przeforsować dowolną, nawet faszystowską ustawę.

Natomiast co do obrony krzyża przed pałacem to wierzę w szczerość porywu serca ludzi tam zgromadzonych, którzy chcą bronić starych wartości. Politycznie jednak zostanie to przekute za pomocą mediów w zaściankowość, fanatyzm, a może i terroryzm. W tym sensie "obrońcy" powinni odstąpić szukając porozumienia. Wówczas mogą zachować twarz - rozsądne rozwiązanie - OK. Zgadzamy się. Ponadto nie wiadomo już kto ów spór podsyca od wewnątrz - jakiś TW próbując zrazić głównie młodych ludzi do kościoła i chrześcijaństwa. Alternatywą jest jednak system wierzeń zapoczątkowany w Europie przez H.P. Blavatsky, łączący buddyzm tybetański, hinduizm i praktyki satanistyczne. Jej teozofią zainteresowany był Hitler.

Verlinde "O niebezpieczeństwach Wschodu" - lektura wskazana. Opis praktyk powiązanych z New Age. Ebook do ściągnięcia na dole bloga.

Zatem albo ów spór został zainicjowany celowo przez przeciwników kościoła wciągając w to nieświadomą gawiedź, albo - co pewniejsze - jest podsycany obecnie przez takowych.

Jest to poniekąd temat zastępczy - być może VAT, ale najważniejsza kwestia obecnie to rozbrojenie wojska polskiego i liczne dymisje tych przywódców, którym sumienie nie pozwalało brać odpowiedzialności za zmiany, które mają nastąpić.
Jak ktoś bystry zauważył Tusk skwitował o krótko: "oczekuję zakończenia zamieszania wokół GROM-u". Dziennikarze na życzenie premiera tak jak wałkowali żałobę tak obecnie wałkują spór wokół krzyża.

Poza sporami doraźnymi jest kwestia, która nie powinna dzielić Polaków. Chodzi o bezpieczeństwo narodowe. Wystarczy spojrzeć na politykę zagraniczną, żeby zauważyć te same konflikty - o bardzo podobnej maści - na skalę globalną.

Materiał, z którym warto się zapoznać, jeżeli ktoś zainteresował się nasilającą się ideologią New Age. Trudno się tematem nie zainteresować, kiedy rozpromowany wszem i wobec Dan Brown wyjaśnia - niejako logicznie, ale z pominięciem szeregu istotnych elementów - że New Age stoi ponad wszystkimi religiami. Dodatkowo na YT pojawia się szereg materiałów Davide'a Icke'a i jego kolegów. Choć może wydawać się to logiczne - pomijając opowieści o Raptylianach - o tyle warto zapoznać się z wersją człowieka, który pobierał nauki w Tybecie. Ebook do ściągnięcia na dole bloga: Zagrożenia Wschodu

Okres kryzysu to najlepszy moment na wprowadzanie zmian. Najpewniej ludzie od New Age doprowadzą do tak wielkiej zapaści ekonomicznej, moralnej, etc., że człowiek zwątpi w wartości świata zachodniego i poszukując zaangażuje się w ideologię New Age, która obiecuje kolejną utopię.

Wystarczy spojrzeć na okładki książek D.Icke'a i obejrzeć wykłady z szeregiem zdjęć zapadających w pamięci, żeby odkryć metodologię. Chrześcijaństwo wg Icke'a to stado baranów i niewolników dających się prowadzić za nos. Religia jednak - jak w przypadku judaizmu, ale i polskości - to jedyne ogniwo łączące naród, kiedy polityka i państwowość zawodzą na każdym kroku. Kto nie zauważył takiegoż rozkładu w państwie polskim ten doczytać musi. Polecam "Pamięć i Tożsamość" Jana Pawła II. Idzie bowiem nie tylko o rozmycie granic państwowych, moralnych, ale i rozmycie podziału na osobne religie i zastąpienie ją jedną właściwą. 



David Icke nie mówi wprost o New Age, gdyż konotacje negatywne mogłyby od razu zadziałać. Przekonuje on ludzi przedstawiając najpierw rozkład świata zachodniego winiąc podział ludzi wg wierzeń, a następnie uświadamia słuchaczy, że są bogami. Wspomina również o tym, że to świat chrześcijański i islamski stoją na drodze do utopii Złotych Wieków (Golden Age). Wszystkie sługusy owej ideologii NWO zachęcają władze poszczególnych krajów do zaostrzenia sytuacji politycznej, ekonomicznej i gospodarczej. Głoszą również hasła przebudzenia politycznego, duchowego, etc. , które to prowadzi do rewolucji. Nie jest sekretem, że NWO chce III wojny światowej, w którą uwikłają się Korea Poł. i Płn., Chiny i Indie, Rosja i Stany. Zapewne i Unia Europejska. Na całym świecie - GLOBALNIE - wzmaga się kryzys, wprowadza się program oszczędzania, buntuje się ludzi przeciw władzy, przeciw wierze, rozgożewa największy możliwy konflikt świata islamskiego i zachodniego. Tak od dawna nie było. Napięcie rośnie i pewnie zmierza do punktu kulminacyjnego. New Age będzie chciał zażegnać konflikty poprzez ustanowienie jednego systemu wierzeń winiąc podziały - tylko, że owe podziały są właśnie przez tychże mocno wskrzeszane. Tą samą metodę stosuje David Icke. O ile ruch na początku może być szczery - wynikający z potrzeby ludzi, o tyle w pewnym momencie jest przejmowany przez kontrolujących - tak, jak SB przejęło dzięki tajmym współpracownikom ruch wolnościowy Solidarność. 


Zbieżności między ideami wygłaszanymi przez Davida Icke'a oraz ideami ruchu zwanego New Age.
Pozwólcie, że wypunktuję niektóre (za książką "New Age" Adama Zamojskigo):
- wodnikowy millenaryzm - wiara w zmianę na lepsze, którą przyniesie era precesyjna (Era Wodnika),

- synkretyzm - takie podejście do dotychczasowych przejawów szeroko rozumianej kultury duchowej pozwala New Age korzystać wybiórczo z różnych źródeł inspiracji (urozmaicona geneza). Opisy koncepcji Nowej Ery często sprowadzają się do stwierdzenia, iż są to zjawiska nieokreślone, wieloznaczne, rozmyte, trudne do uchwycenia,

- paradygmat holistyczny - wizja świata jako całości i części (będących całościami dla innych części). Rozpatrywanie elementów rzeczywistości w całościowym, dynamicznym i celowym kontekście. Opozycja wobec redukcjonistycznego podporządkowywania skomplikowanej rzeczywistości jednej głównej przyczynie wyjaśniającej.

- feminizm - nadszedł czas (po okresie panowania patriarchatu), aby kobiecie przywrócić należne jej miejsce. Dowartościowaniu ulegają zapomniane przez cywilizację zachodu specyficzne kobiece cechy (intuicyjność, uczuciowość, macierzyństwo, opiekuńczość, pacyfizm). New Age kładąc akcent na żeński aspekt boskości, powraca w niektórych odmianach do kultu starożytnych bogiń, co bywa przeciwstawiane Bogu-Ojcu z religii patriarchalnych - na czele z Bogiem chrześcijańskim,

- wielodzielczość istoty ludzkiej - człowiek jest istotą cielesno-duszno-duchową. Wiara w istnienie "astralnej płaszczyzny", "ciała astralnego", dzięki któremu możliwe są "projekcje astralne", jasnowidzenie, podróże poza ciało, lewitacja i inne. Umiejętności powyższe mogą być dostępne po osiągnięciu odpowiedniego stanu świadomości,

- od upodmiotowienia ku ubóstwieniu - dochodzi do przypisywania boskości człowiekowi, a także przyrodzie i światu,

- wątek okultystyczny - wiara w tajemne moce: przepowiadanie przyszłości, zabiegi magiczne, spirytyzm (m.in. channeling, pismo automatyczne),

- ku samorealizacji - nacisk na duchowy aspekt życia i oświecenie. Wykorzystywanie tak tradycyjnych procedur inicjacyjnych, jak i nowoczesnych psychotechnologii. Efektem ma być: przemiana - proces transformacji świadomości, "przebudzenie" - odkrycie własnej natury (często boskiej) i samourzeczywistnienie. "Przebudzeni" pociągną za sobą (własnym przykładem sprzężonym zwrotnie z polem morfogenetycznym) resztę ludzkości (przemiana jednostkowa -> przemiana globalna). 

- kultura alternatywna - idee popularyzatorsko spłycone i oderwane od źródeł - wokół których skupiają się zwolennicy New Age - jako kontrpropozycja dla materialistycznego Zachodu. Orientalizacja cywilizacji zachodniej,

- komunikacja globalna - wykorzystywanie zaawansowanych technologii (pomimo krytyki cywilizacji technicznej). Nowoczesne środki komunikacji masowej, dostęp do książek, czasopizm oraz tanich i szybkich technik powielania informacji - jako czynnik umożliwiający błyskawiczne rozprzestrzenianie się koncepcji Ery Wodnika. Komputerowa sieć globalna spełnieniem postulatu M. Ferguson (oddolne, samoorganizujące się sprzysiężenie podobnie myślących o sieciowej strukturze, bez centrum - SPIN, które doprowadzi do transformacji świadomości społeczeństwa w skali planetarnej),

- komercjalizacja - zachowanie na rynku - zdecydowanie komercyjne, występuje bogata oferta rynkowa "towarów i usług religijnych i magicznych", co charakterystyczne dla tzw. "niskiego New Age", związanego z praktykami okultystycznymi (mediumizm, channeling, wróżbiarstwo).


Czy "New Age" nie jest kierunkiem w stronę ogólnoświatowej religii? Czy "New Age" nie jest kontynuacją zwalczania Religii Katolickiej? 

"Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu."
Roman Dmowski 1927 r.



Dobra lektura: na temat założycieli New Age: http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/new-age-homeopatia/100-new-age Hitler podobno był zainspirowany H.Blavatsky i wykorzystany jako przywódca Niemiec nazistowskich dzięki oddaniu ideologii okultystycznej.

Tymczasem jego liberalny rząd już podwyższa... wyższy podatek to tak naprawdę spadek obrotu niektórymi towarami. A więc paraliż gospodarki , blokowanie popytu - jakim cudem ktoś pisze, że to dla gospodarki dobre?
Ni to dziury nie załata, ni zaoszczędzi - to po prostu kolejne wykradzione pieniadze od ludzi. Jeżeli 83% w podatkach, acyzach, inflacji nie ratuje budżetu - to w jaki sposób 1% załatwi sprawę? Ano nie załatwi. To jest rozłożone w czasie - wszelkie podwyżki, które PO wprowadzi. Zabiorą się za składki w następnym kroku. Już blisko nam do prawa życia z dziesięciny własnej pracy!!!!