Kraj jest zadłużony bardziej aniżeli za Edwarda Gierka. Jeżeli ten rząd zaostrzy politykę, wprowadzi cięcia i podwyższy podatki z pewnością nie zyska sobie popularności i przegrają następne wybory parlamentarne - dlatego mówi się o dalszym zadłużaniu i braku stanowczych reform. Prawda jest jednak taka, że z tym bałaganem ten, albo następny rząd będzie musiał sobie poradzić.

Jednak UE ciągle popycha jakieś niedorzeczne dyrektywy i Polska (wolny kraj jak mówio) musi wprowadzić choćby siłą na swoich obywateli podwyżkę wieku emerytalnego chociażby. Socjaliści mają to do siebie, że podtrzymują system w agonii przez wiele miesięcy, lat , zwodząc ludzi, aż do momentu, kiedy pierd... wszystko z wielkim hukiem. Wówczas powiedzą, że tego nie dało się przewidzieć, że nikt nie wiedział, że prognozy były dobre, etc. Tylko, że w polityce nic nie dzieje się z przypadku, ni globalny kryzys gospodarczy, ni lokalny bałagan.

0 Comments:

Post a Comment