Pewnie wielu zastanawiało się o co chodzi z zakłócaniem tegoż święta i przemarszu. Trzeba przyjąć, że to o czym mówi się oficjalnie, to co podkreśla się kilkakrotnie w popularnych programach informacyjnych trzeba potraktować dokładnie odwrotnie, żeby pojąć sedno. Jeśli podkreśla się skuteczność policji, to trzeba wręcz założyć, że policja bardziej dezorganizowała przemarsz niż go zabezpieczała.

I faktycznie informacje podane w mainstreamowych mediach są rozbieżne zupełnie z materiałami video dostępnymi w sieci. Liderzy kierujący antifą to zapewne agenci, którzy to takowych zamieszek mieli porwać tłumy. 'Anty-faszyści" niemieccy natomiast zostali zaproszeni nie przez zwykłych szaraków, ale osoby zorientowane na wywołanie zamieszek. Tłumowi wystarczy kilku agentów działających w tłumie. Jak się nie ma własnego rozumu, to pójdzie się na żywioł. Emocje wezmą górę. Na szczęście w Polsce jest sporo osób myślących. Świadczą o tym wybory. Wszak do głosowania udało się 48% z uprawnionych. Rozkładając wyniki na 100% Polaków uprawnionych do głosowania na PO głos oddało jedynie 18% Polaków, a na Palikota 4,8. Natomiast w mediach twierdzi się uparcie, że 52% Polaków, którzy do wyborów nie poszli zagłosowaliby podobnie jak owe 48%. Mamy zatem rządy większości!!! :o) Demokratycznie to ten rząd wcale nie został wybrany. Następne wybory trzeba by było zupełnie zbojkotować. Założę się, że na podstawie 30% głosów również objęliby władzę.

Prezydent Warszawy zgadzając się na dwie manifestacje w JEDNYM MIEJSCU również dolała nie bez kozery oliwy do ognia. Tłumaczenie, że takie prawo i mimo to pozwalać na zagrożenie zdrowia, czy życia mieszkańców? Za rządów PO pewnie dojdzie do rozlewu krwi po raz kolejny.

0 Comments:

Post a Comment