OBAMA - ikona pop


Ludzie najwidoczniej potrzebują bohaterów, którzy zajmą się ich problemami, bo na każdym kroku próbuje się im wmówić, że tacy istnieją. Socjalista Barack Husajn Obama - jak sam odpowiedział - pochodzi z Kryptonu. Hawaje nie chciały wydać metryki urodzenia Kenijczyka, więc warto było zamienić dociekania gminu w żart. Prezydent niektórych Amerykanów to postać medialna. To media odgrywają tutaj rolę nadrzędną w kreowaniu wizerunku Obamy. Nie jego czyny, czy słowa. Tworzy się sylwetkę, która ma ludzi uwodzić. Stąd wizyty prezydenta w popularnych tv show - Ellen DeGeneres, czy Oprah. To tak jakby nagle Komorowski, czy inny kandydat wystąpili u Drzyzgi i poruszali biodrami w rytm muzyki.

Tworzy się więc ikonę kultury pop - dla mas. Popularne szmatławce pokazują Obamę bez koszuli. Programy rozrywkowe często odnoszą się do prezydenta jako najseksowniejszego mężczyzny. Na ulicy nastolatki powtarzają jak papugi, to co usłyszały w tv. Obecnie produkuje się film o dzieciństwie Obamy - jak to czarnoskóry chłopak z nikąd stał się prezydentem. Próbowano już wchodzić do szkół z wierszykami o Obamie, bo nie o urząd chodzi - tylko o tego konkretnego człowieka - ale sprzeciw był zbyt duży. Wymyślono zatem inną drogę - oby do celu. Potem wszystkie dzieciaki będą chciały być jak Obama. A ten będzie miał pozwolenie elektoratu by być kimkolwiek.
REKLAMA

Żaden prezydent wcześniej nie krytykował publicznie wiary chrześcijańskiej tak, jak robi to Obama. Sam przyznaje, że jest chrześcijaninem, ale wielu podejrzewa iż jest on muzułmaninem. Tak bowiem raz się przejęzyczył i któż to wicje, czy wówczas właśnie nie powiedział prawdy. Wg teorii spiskowych jest to człowiek Wall Street pracujący dla banksterów. Tłumaczyłoby to dlaczego ratował banki z pieniędzy podatników wbrew protestom wielu Amerykanów. Jak doniosły media po owym dokonaniu prezesi mieli z czego wypłacić sobie milionowe premie i wyjechać na urlop.

Socjaliści stwarzają problemy typu: globalne ocieplenie po to, aby mieć pretekst do ściągnięcia większej sumy pieniędzy z ludzi. Ludzkość - wiadomo - będzie się solidaryzować wyłącznie w obliczu zagrożenia apolitycznego, takiego jak katastrofy naturalne: erupcje wulkanów, powódź, wyciek ropy, trzęsienia ziemii, huragany, trąby powietrzne. To wróg całej ludzkości niezależnie od wyznania, opcji politycznej, czy narodowości. Czy zbiegiem okoliczności jest zatem fakt, iż nie ma dnia bez katastrofy? że ostatnio częstotliwość owych kataklizmów zwiększyła się znacznie? czy też jakby powiedział stary Indianin - człowiek i ziemia muszą żyć w zgodzie, w przeciwnym razie ziemia zacznie się buntować i zmieniać na skutek nieodpowiedzialnego działania człowieka.

Obecnie prezydent Obama boryka się z problemem realnym - wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej. Najpewniej zdoła wyciągnąć sporą sumę pieniędzy od podatników, zadłużyć kogo trzeba, a w mediach zastosuje się propagandę sukcesu i po sprawie. Zachwianie równowagi naturalnej w tej części globu może jednak skutkować kolejną falą dziwnych wydarzeń w ekosystemie.

Zjawisko Obamy jest w moim odczuciu niebezpieczne. Sam koncept wprowadzenia indoktrynacji w szkołach. Produkcja filmów. Odwoływanie się do super-bohatera. Tworzenie ikony pop. Odwodzenie od zasad biblijnych. Wszystko to może skutkować o wiele poważniejszym przewrotem w obyczajowości i polityce, a także w religii i Stany będą tutaj przodownikiem. Socjaliści nie od wczoraj chcieli stworzyć nową mentalność i nowego człowieka - idea podobna do tej za komuny, czy faszyzmu. W epoce globalizmu to jedna religia i jeden rząd. Obecnie w sieci można znaleźć wiele odniesień do ery wodnika i new age (golden age) oraz zmian i układu konstelacji, w jakie wchodzi ziemia. Z ery ryb i chrześcijaństwa wchodzi w erę wodnika i new age. O ile pewne procesy w świecie zachodzą naturalnie i nie mamy na to większego wpływu, to zawsze istnieje ryzyko, że ktoś może to wykorzystać do robienia polityki i ustalania władzy.


0 Comments:

Post a Comment