Tomasz Sekielski pionierem w podkopywaniu autorytetu władzy na forum publicznym. O ile w naturalność ruchu w Stanach Zjednoczonych jestem w stanie uwierzyć, o tyle w Polsce jest to chwyt sztuczny i w żadnym razie nie nowatorski. Znów powielanie, czy jak kto woli papugowanie Stanów. 


Śledzę z zainteresowaniem ten ruch i do pewnego czasu byłam jego zwolenniczką. Tak oto rodzi się nowa świadomość. Pokolenie Matrixa. Nie może przecież być nic lepszego, aniżeli wolność człowieka nieograniczanego przez niszczycielski, często zabójczy system. Jedno jest pewne - zakładając, że teorie spiskowe są prawdą nagle wydarzenia w kraju i na świecie przestają być wynikiem przypadków, a celowym i świadomym działaniem. Nagle elementy układanki, które nigdy do siebie nie przystawały zaczynają pasować. Innymi słowy dostrzegamy każdy ruch na szachownicy doprowadzający do szach-matu. Wiadomo, że to szach mat jest istotny, a drogi do niego wszelakie.

Dalej wyjaśniając - jeżeli człowiek zaczyna dostrzegać fałsz istniejącego świata (Matrix) i wiążący się z tym kryzys wartości w końcu odwraca od tego głowę w kierunku duchowości. Innymi słowy - zaczyna szukać sensu i ratunku w Bogu. Jeżeli sprawy doczesne nie tylko nie mają sensu, ale są fałszem - należy więc szukać odpowiedzi w duchowości. Można wówczas dostrzec złe siły zwane Szatanem - posługujące się ludźmi do wprowadzania zamętu. Można dostrzec i dobre, kiedy ludzie nie zważając na to, jak system odbiera im ojcowiznę (ojczyznę, ziemię, tradycję) gotowi są walczyć z ustrojem ryzykując wszystko, co jest fałszem, a co rzekomo daje człowiekowi bezpieczeństwo. System i ludzie mu oddani najbardziej nie lubią tych, którzy są w stanie walczyć do końca - nie tracąc człowieczeństwa. Jak działa człowiek (determinizm?) zapewne zostało już rozpracowane przez CIA. Doprowadzając więc do kryzysu ekonomicznego można zaproponować nowe rozwiązanie - nowy system. Doprowadzając do kryzysu wartości można zaproponować nową religię.

Wyhamowałam jednak przy owych programach budzących świadomość ludzi. Zaczęło się od "Roku 1984", nawet od "Nowego Wspaniałego Świata" Huxleya, ale przybrało na sile z Matrixem. Wytwórnia marzeń - Hollywood otwiera nam umysły nadając nowy kierunek światu. Potem pojawiają się aktywiści i filozofia zaczyna wcielać się w rzeczywistość. Do tej pory byliśmy świadkami wcielania idei XIX-wiecznych, być może, że rodzi się dla świata nowa filozofia i nowa świadomość, gdzie z religią w parze idzie nauka - rzeczywistość kwantowa, frakcje, drgania i częstotliwość materii, materia świadoma i poziomy świadomości, energia, manifestacja. Być może to jest koniec starego świata i początek nowej cywilizacji z rokiem 2012. Bo jak podaje nauka - zmienia się pole magnetyczne ziemi i coraz więcej istnień ludzkich budzi się z uśpienia dostrzegając fałsz, którego przyszło nam doświadczać. Jak widać na przykładzie Matrixa I - pobudka zaczyna się od kryzysu w świecie wartości świata zachodniego, a II i III prowadzi nas przez świat wartości wschodnich, które wyjaśniają nam duchowo świat techniki i te wartości uświadamiają bohatera.

Czy ludzie wierzący w rzeczywistość obecną, zwłaszcza ci u władzy zgodzą się bez walki oddać rząd dusz? Einstein mówił, że rewolucja dzieje się w naszych umysłach. Być może, że nie trzeba będzie doprowadzać do akcji zbrojnej. W końcu nawet socjalistom udawało się to przez 70 lat, a wszystko dzięki wynalazkowi mediów i telewizji. Wystarczy odpowiednio ludzi zaprogramować, aby byli posłuszni systemowi i wierzyli w jego porządek i prawo.

Dlaczego nagle w Polsce pojawia się taki dokument - na wzór owych amerykańskich, które znajdziesz na tej stronie. Czyżby Sekielskiego tchnęło sumienie i walczy o prawdę, czy może dostał pozwolenie od góry, że i w Polsce należy budzić ludzi z letargu. Dlaczego mainstream media pozwalają na emisję? Czyżby dziennikarze mieli dosyć bycia dziwkami polityków? Czyżby miały te działania doprowadzić do rebelii? Tak kończy się Matrix. Czy historia zmienia kierunek, bo coraz więcej ludzi uwierzyło w Matrixa i wierzy takim programom jak ten Sekielskiego, Davida Icke'a czy Michaela Moore'a? Jak powiedziała wyrocznia w Matrixie - "czy zbiłbyś ów wazon, gdybym nic wcześniej nie wspomniała". Nic nie jest przypadkowe - a raczej wszystko jest kontynuacją świadomą: przyczyna - skutek. Mówi się o wiedzy tajemnej i być może, że istnieją takowi, którzy tajniki jej posiadają i kreują rzeczywistość puszczając w ruch pewne mechanizmy i szerzą się one w świadomości całej ludzkości potwierdzając ową rzeczywistość. Media tylko bezmyślnie przekazują. 

0 Comments:

Post a Comment