Po epoce agrarnej, przemysłowej nastąpiła era technologiczna. Coraz częściej maszyny obsługiwane są nie przez człowieka, ale przez komputery. Zaskakujący jest ów postęp - wydaje się, że osiągnięty wszelkim możliwym kosztem.

Wysyp różnego rodzaju szkodliwych ideologii przypadł na w. XIX, natomiast wiek XX to polityczne wprowadzenie tychże. Również pod koniec XIX wieku powstały 'Protokoły Lucyferiańskie' zwane przez cara Rosji - Piotra - 'Protokołami Mędrców Syjonu'. Do autorstwa, czy też ostatniej edycji owych planów zdemoralizowania narodów i trzech wojen światowych przyznał się Albert Pike.

Tak w protokołach, jak i w pracach teozoficznych m.in. Alice Bailey (adeptki nauk Bławackiej) jest mowa o rządzie światowym, o nowym ładzie, porządku; z angielskiego: New World Order. Także i dziś, jak i za czasów Hitlera kierunek polityce wyznaczają prace okultystów. Wystarczy prześledzić rozwiązania historyczne: zjednoczenie Europy, jedna waluta, jeden furher, poszukiwanie niezawodnego narzędzia propagandy (dziś telewizja), obsesyjne zainteresowanie człowiekiem, jego ciałem, anatomią, mózgiem, psychiką i duchowością (eksperymenty Mengelego), a dziś są to badania 'naukowe' CIA na otwartym mózgu chociażby. 

Wiek XX to w końcu systemowa praca nad zwalczeniem duchowości człowieka. Wprowadzenie konsumpcjonizmu i materializmu, racjonalizmu i ateizmu. Programowanie ideologią w celu odciągnięcia istoty ludzkiej od prawdziwego celu życia. Wymordowanie rodziny Romanowów i bolszewia, faszyzm i próba zjednoczenia Europy, w końcu komuna. Niezależnie od tego jakie opcje walczą między sobą i tak obie opowiadają się za jednym kierunkiem w polityce - zmienia się tylko propaganda. Innymi słowy: 'nieważne orzeł, czy reszka - moneta i tak należy do mnie'.

Nie tylko śmierć Romanowów, ale i zamach na braci Kennedych, Malcolma X, Martina Luthera Kinga, na papieża, na Litvinenko, tzw. samobójstwa, w które nie wierzy rodzina to metody działania jednej i tej samej grupy ludzi, to fragmenty tej samej układanki. W przemyśle muzycznym i Hollywood rządzą te same metody, co w polityce. Ludzie jednak dziwią się jak oficjel państwowy mógł zabawiać się z dziwkami i wciągać kokę. Cokolwiek ma na sumieniu polityk może zostać wykorzystane przeciwko niemu, jeśli tylko nie będzie posłuszny wielkiej idei.

Do świadomości publicznej coraz silniej przenika propaganda Majów, Atlantów, Lemurii, Sumerów, Egiptu, etc. Jest to starożytny układ, od którego ludziom udało się odciąć i żyć niemal na nowo. Natomiast wszystkie te starożytne wierzenia wracają wraz z New Age. Nie jest to wcale Nowa Era, ale zaklęty krąg i powrót do starego, wręcz starożytnego porządku rzeczy, w którym dominowało pogaństwo i wielobóstwo. Bogowie sumeryjscy to byty zwane w chrześcijaństwie demonami. Dziś przywoływane w satanizmie, ale i w koncepcie UFO. Zmiana nazwy wiele zmienia w percepcji człowieka. Słowa niemal zaklinają rzeczywistość. Niestety UFO to oprócz technologii (statki kosmiczne) również byty demoniczne, zwane siłami (forces, powers), dżinami w Islamie. Stąd chociażby scjentologia to kult istot demonicznych, żadna nauka.

Jest taki film: The 4th kind z Millą Jovovich, który ukazuje tzw. UFO i tzw. uprowadzenia. Ludzie nie znając innej terminologii posługują się współczesną, natomiast po bliższym przyjrzeniu się sprawie jest to typowe działanie demoniczne - jak lewitacja, drgawki - jakby przy zmianie częstotliwości. W wielu przypadkach zaczyna się od snów, a po pewnym czasie staje się rzeczywistością. Dziwi nieco fakt, że film oparty na autentycznym wydarzeniu - dzieje się na Alasce. Tam - jak podają niezależne źródła - umieszczona jest cała plantacja urządzeń radiowych zwanych HAARP. Może to być rodzaj broni psychotronicznej i wyzwalać fale odpowiedniej częstotliwości stymulując ludzki mózg. Technologia posunęła się na tyle, że może używać mózgu jako odbiornika - bezpośrednio. Wpływa więc na emocje: strach, lęk, złość, euforia, depresja. Działa najlepiej podczas medytacji, snu lub hipnozy, kiedy fale mózgowe mają inną częstotliwość. Okazuje się, że właśnie przez dźwięk, chociażby osławione OUM można przywołać owe byty. Stąd i buddyści używają gongów, medytacji, etc. dostrajając częstotliwość do odbioru świata astralnego, przez starożytnych zwanym eterem.

Także wszelkiego rodzaju OOBE, świadome podróżowanie we śnie, sprzyjające temu narkotyki, np. peyotl, czy też współcześnie powszechne I-Dosy, Brain Sync, Hemi Sync, hipnoza, etc. sprzyjają jednemu - zaproszeniu tychże bytów do swojego życia. I tak w buddyzmie, znane nam również z mitologii - wyrocznie to opętane przez złego ducha osoby. Dobry duch nie przenika w ciało człowieka i nie manifestuje się poprzez drgawki, lewitację, etc. To owe siły, demony, dżiny zaprzężone w machinę przyrody i praw natury, będące na usługach przejmując kontrolę nad człowiekiem potrafią 'oczarować', dokonać cudu w świeci fizyki nie występującym - natomiast człowiekowi wmawia się, że są to jego naturalne zdolności, które chrześcijaństwo powstrzymuje.

Nawet tzw. ascendent masters mają swoje zadanie i pracują dla chief-commander - nauki, jakie jednak przekazują są sprzeczne z nauką kościoła i Jezusa. Celowo. Ezoteryka, medytacja, wyłączenie własnej osoby, wolnej woli i tożsamości, stosowanie dźwięków synchronizujących półkule, częstotliwości dostępne na YT, czy chomikuj prędzej czy później zamanifestują się w postaci dziwnych, bardzo rzeczywistych snów i bytów, które w efekcie mogą starać się, by zapanować nad osobą i zniewolić ją.

Byty te z racji swojej historii są człowiekowi nieprzychylne, choćby oferowały tzw. dobra. Za czasów Noego jeden z takowych upadłych aniołów nauczył ludzkość jak produkować broń i proceder ten stał się powszechny i naturalny. I w dzisiejszych czasach - ostatnie stulecia - technologia rozpędziła się kontrolując niemal każdy aspekt życia człowieka, włącznie z in vitro, nano-technologią, GMO, klonami, czy hybrydami. W świecie współczesnym tego rodzaju stworzenia nie były człowiekowi znane. Wiedza i technologia w ostatnim stuleciu to fenomen. Jakby pewna pieczęć została przerwana, a na przeszkodzie nic nie stało. Nie bez kozery plemiona żyjące z dala od cywilizacji boją się zdjęć (sobowtórów), radia, czy telewizora. Jest to ujarzmienie praw ukrytych i poddanie ich kontroli.

Świat został stworzony tak, że są rzeczy widzialne i niewidzialne dla człowieka. Część została ukryta celowo. Tak jak nie istnieją w świecie współczesnym hybrydy różnych gatunków. Jak wskazują jednak źródła istniały w świeci olbrzymy - GIANTS - Nephilim. Synowie kobiet i upadłych aniołów (Anunaki), zwanych watchersami w innych źródłach. Miała to być rasa panów - niektórzy istotnie byli królami - widać na niektórych płaskorzeźbach starożytnego Sumeru. Uderzyła mnie ostatnio właśnie koncepcja pomników - olbrzymów - przedstawiających człowieka, choćby w Starożytnym Rzymie, czy za komuny. Coś na kształt kamiennego nadczłowieka - jakiejś okultystycznej tęsknoty za Nephilim. Okazuje się, że człowiek nie tyle nie odczytuje Biblii dosłownie, ile traktuje źródło jak mitologię.

Archeologia jednak odkryła szczątki olbrzymów, niektóre kości wyciągnięte z ziemi zachowane są w bardzo dobrym stanie, jakby proces rozkładu ich nie dotyczył, albo też były to szczątki istot współczesnych - Patagonia nie jest przecież terenem łatwo dostępnym dla przeciętnego człowieka - nie należy więc wykluczać i tej opcji. Inne źródło: Book of Enoch podaje, że upadłe anioły (istoty wieczne, więc nie potrzebujące rozmnażania) sprzeciwiły się Bogu i zaczęły płodzić dzieci z ludzkimi kobietami, przez co zostali potępieni. W złości zaczęli uprawiać również sodomię z wszelkim gatunkiem, zwłaszcza gadami i ptakami, w wyniku czego naturalny rozwój zwierząt został zakłócony i na świecie zaczęły się mnożyć zwierzęta - olbrzymy, dziś zwane dinozaurami. Nazwa dinosaurus nie było znane w XIX wieku. Stworzono je pod koniec. Wcześniej występowała jedynie nazwa: dragon / smok. Dinozaur w dosłownym tłumaczeniu oznacza strasznego jaszczura. Dinosauria obejmuje dwa rzędy: Saurischia (gadziomiedniczne) oraz Ornithischia (ptasiomiedniczne). Niektóre postaci z mitologii greckiej, choćby Minotaur, miały taką właśnie proweniencję. O istotach gadzich mówi również David Icke (jednak jest on propagatorem idei New Age - fałszywej duchowości - zakamuflowanym kultywowaniem demonicznych bytów w rzeczywistości). GAGA natomiast urządza performanse uliczne podróżując w gadzim jaju i zapowiadając nadejście nowej rasy. W reklamach coraz częściej pojawiają się upadłe anioły, w tatuażu modny staje się motyw skrzydeł (Doda). Również logo Alfa Romeo zawiera gadzią istotę pożerającą człowieka. Ten sam motyw Berlusconi ma w swoim ogrodzie. Jest to motyw przejawiający się u ludzi kanibalizmem. Seryjni mordercy często działają wedle reguł demonicznych. Charles Manson, czy Jeffrey Dahmer. Sprowadza się to do sodomii, homoseksualizmu, morderstwa, nekrofilii, orgii, kanibalizmu, rytuałów, składania ofiar. Są to istoty nieprzyjazne ludzkości. W świecie widzialnym przejawia się to m.in. poprzez głód, choroby, wojny, ludobójstwo, obozy koncentracyjne, czipowanie, czy eksperymenty medyczne. Systemy wieku XX są do siebie pod wieloma względami bardzo podobne i nie jest to rzeczywistość, na którą jesteśmy skazani. Wiek XXI jest kontynuacją wieku XX z jeszcze większym zniewoleniem człowieka. System ten służy księciu tego świata, nie człowiekowi a wojna nie tyle rozgrywa się o życie, ile o duszę.

Zatem czasy nowożytne muszą być jakimś przymierzem i musi mieć związek z chrześcijaństwem, bo istoty gadzie i hybrydy nie miały przyzwolenia do życia. Wszelkie środowiska satanistyczne i okultystyczne jednak zwalczają cywilizację chrześcijańską i opracowują metodę powstawania hybryd. W sieci można prześledzić motyw Montauk Monsters. 

Ktoś kiedyś powiedział, że nastąpią czasy, kiedy człowiek nie będzie potrafił odróżnić prawdy od fikcji. Fakt faktem, że aby dokonało się to wszystko musiało dojść do przyzwolenia. W końcu przez wiele tysiącleci nie nabrało to takiego rozmachu, jak w ostatnim stuleciu. Mówi się, że czasy przyspieszają, ale to okultyści się spieszą, gdyż w takim momencie historycznym, jak za czasów Noego nastąpi przyzwolenie na kataklizm, który ma oddzielić ziarno od plew. Wszystko sprawa zdeprawowanej wolnej woli ciągnąca się od czasów Adama i Ewy. Wystarczy im elita rządząca i masy głupków, by popychać zło do przodu. Ludzie inteligentni, myślący i prawi - jak wskazuje historia - byli eliminowani jako przeciwnicy systemu. Chemia, dodatki do żywności, fluor, edukacja, mass-media i pop-kultura mają ludzi ogłupiać.

Taki całościowy obraz jawi się z tych przesłanek i każde wydarzenie jest elementem większej układanki. Warto wrócić więc do źródła i poczytać. Warto również zwrócić się ku modlitwie, bo jest to narzędzie walki przeciw siłom nieczystym. Zdają sobie z tego sprawę i kabaliści, których gwiazda Davida odzwierciedla maksymę: jak na górze - tak i na dole. Wynika z tego, że na górze trwa walka i w ostatecznym etapie złe moce zostaną zrzucone na ziemię, aby walka dobra ze złem miała ostateczne rozwiązanie.











0 Comments:

Post a Comment