W 2009 roku mogliśmy przeczytać o planach dla kraju nad Wisłą. Tu i tu.
Warto zwrócić uwagę w jak manipulatorski sposób TVN24 opisał wówczas informacje o zmianie dowodów przygotowywanej nam wówczas przez rząd Donalda Tuska.
"Co będzie w nowym dowodzie? Mniej informacji niż obecnie. Zostaną imię, nazwisko, imiona rodziców, numer PESEL, obywatelstwo, płeć oraz data i miejsce urodzenia. Zniknie za to bardzo uciążliwy meldunek, bo to z jego powodu po każdej zmianie miejsca zamieszkania trzeba wymieniać dowód. Znikną też znaki szczególne: wzrost, kolor oczu.
Nie będą potrzebne, bo zidentyfikuje nas komputer. Dane zapisane na okładce plastiku będą także w formie elektronicznej - podobnie jak zdjęcie. Nowością jest dopuszczenie fotografii z przyciemnianymi okularami (jeśli są one zdrowotne) i nakryciami głowy (jeśli ich noszenie wynika z religijnego obrządku)."
"Mniej, znaczy więcej" czasami sprawdza się w sztuce, jednak gdy urzędnik próbuje nas przekonać, iż w dowodzie będzie mniej informacji niż obecnie, bo "zidentyfikuje nas komputer", to tylko naiwni nie zapytają na jakiej podstawie i za pomocą jakich cech biometrycznych owa identyfikacja będzie przebiegała. Jak można było przeczytać w tym samym czasie na portalu Wirtualnej Polski, nie jest jeszcze przesądzone, jakie dane biometryczne będą zawierać karty identyfikacyjne w Polsce.
"Kontrowersje budzi głównie zakres danych biometrycznych, które znajdą się w nowym dokumencie. Chodzi o informacje o fizycznych cechach człowieka (np. linie papilarne, tęczówka oka, kształt twarzy itp.), które pozwalają na identyfikację jego tożsamości. Nie jest ponadto przesądzona sprawa ewentualnej darmowej wymiany dowodu osobistego."
I to wszystko może, więc pewnie będzie, "za darmo". A darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ani do... więc niewiele osób będzie wiedzieć co ów trojańskim koń zawierać może w swoim wnętrzu.
Nikt więc nie krzyczy, nikt nie protestuje. Kiedyś zapewne spróbują zmienić karty-dowody na dowody-implanty tłumacząc, że chodzi o to, by "dokumenty" nie były gubione zbyt często, a przecież ręki lub czoła z implantem nikt tak łatwo nie zgubi.
Żeby jednak nie zakończyć dzisiejszego wpisu tak pesymistycznie, raz jeszcze zajrzymy do Niemiec, gdzie ogłoszono bardzo istotną, a co najważniejsze pozytywną wiadomość.
Jak podała Electronic Frontier Foundation niemiecki Trybunał Konstytucyjny wydał bardzo oczekiwaną decyzję, która uderzyła w prawo do przechowywania danych, uznawszy, że jest ona pogwałceniem prawa człowieka. Jest to ważne zwycięstwo europejskiego ruchu "Freedom Not Fear" (Wolność Nie Strach), który powstał w opozycji do dyrektywy unijnej dotyczącej przechwytywania i archiwizowania danych.
...
Niemiecki Trybunał podtrzymał decyzje, że unijna dyrektywa stanowi pogwałcenie artykułu 10 niemieckiej Konstytucji, która gwarantuje podstawowe prawo do prywatności życia i korespondencji.
...
Także Rumuński Trybunał Konstytucyjny w październiku 2009 roku ogłosił, że unijna dyrektywa stoi w sposób podstawowy w sprzeczności z artykułem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która gwarantuje prawo do respektowania życia prywatnego i korespondencji. Przechwytywanie danych samo w sobie Trybunał określił jako "prawdopodobnie obalające założenie niewinności i przekształcające a priori wszystkich użytkowników usług komunikacji elektronicznej lub sieci publicznej komunikacji w ludzi podejrzewanych o popełnianie przestępstw terroryzmu lub innych poważnych przestępstw."
W rezultacie, wszyscy obywatele staliby się "permanentnymi podmiotami owego wtargnięcia w doświadczanie ich osobistego prawa do korespondencji i wolności wypowiedzi."
Wyroki w Rumunii, a teraz w Niemczech dają podwalinę dla nadchodzącej serii decyzji na temat stanu prawa dotyczącego narodowego przechwytywania danych w całej Europie.
My przypominy tylko, że w Polsce takie prawo po cichu przepchnięto i jak to bywa w krajach rządzonych przez specjalne służby, żaden Trybunał łamania praw człowieka nie stwierdził, a od 1 stycznia tego roku, służby w najlepsze przeglądają sobie kto z kim i kiedy rozmawia.
za orwell.blog.pl
Labels: Z KRAJU
0 Comments:
Tematyka Bloga
Categories
- AKTUALNOŚCI (2)
- David Icke (5)
- DEBATY (5)
- EFEKTY SOCJALIZMU (3)
- ESEJE (13)
- FELIETONY (4)
- Fizyka kwantowa (2)
- Google (1)
- JANUSZ KORWIN MIKKE (23)
- Katolicyzm (6)
- MASONERIA (1)
- MATRIX (3)
- New Age (4)
- Programy partnerskie (1)
- PROWOKACJA (1)
- PRZEDRUKI (21)
- RZĄD ŚWIATOWY (2)
- Smoleńsk 10.04.2010 (11)
- TECHNOLOGIA (1)
- Telewizja kłamie (5)
- USA (1)
- VIDEO (17)
- Wielki Brat (3)
- WikiLeaks (1)
- WiP (2)
- Z KRAJU (19)
- Zarabianie w sieci (1)
- ZE ŚWIATA (9)
Archives
-
►
2012
(20)
- ► października (5)
-
►
2011
(33)
- ► października (1)
-
▼
2010
(174)
- ► października (6)
-
▼
marca
(13)
- Wszyscy artyści to prostytutki
- System socjalistyczny to niewola dla człowieka
- Hitler ciągle żyje
- Nowość. Powrót Starego.
- Teoria kwantowa daje możliwość dowolnej zmiany rze...
- Oko biogeniczne. Wkrótce będziemy cyborgami.
- Czyżby zmiany w TVN24?
- Papież w kwestii eurosocjalizmu
- Janusz Korwin-Mikke – cytaty
- Władcy marionetek. Skąd się bierze ta tendencja?
- Kim jest Lis?
- Czy US Army używa voodoo, czy trzęsie ziemią całki...
- Chipowanie spoleczeństwa staje się coraz bardziej ...